W Kazimierzy Wielkiej przetestowano urządzenie filtrujące zakażoną wodę. To pierwszy taki pokaz w powiecie kazimierskim. Czemu służył?

Rafał Stokłosa, sekretarz miasta gminy tłumaczy, że do tego przedsięwzięcia użyto wodę z wodociągów, która została celowo zanieczyszczona.

- Została zakażona bakteriami coli, gliną iłową, różnymi bakteriami i drobnoustrojami. Była tak brudna jak po powodzi. Po przejściu procesu filtracji okazało się, że jest w bardzo dobrym stanie, nadaje się do użycia -

mówi Rafał Stokłosa.
Jak tłumaczy sekretarz, ten system oczyszczania wód pomoże przekształcić wodę "surową" w czystą wodę pitną, wolną tym samym od drobnoustrojów chorobotwórczych i zanieczyszczeń.
- Po przetestowaniu zostały wyeliminowane również wszystkie zanieczyszczenia - bez użycia środków chemicznych. Ponadto w czasie filtrowania wody nie zostały usunięte z niej minerały potrzebne do zachowania zdrowia. Dzięki temu urządzeniu w razie potrzeby będzie można pozyskiwać wodę choćby ze zbiornika czy rzeki. A bez wody trudno sobie wyobrazić nasze codzienne życie - dodaje sekretarz miasta i gminy

Takie urządzenie może być bardzo przydatne podczas sytuacji kryzysowych, które mogą w przyszłości nadejść. Klimat się zmienia, mamy nowe zjawiska pogodowe. Zarówno wiceburmistrz Łukasz Maderak jak i burmistrz Adam Bodzioch rozważają zakup tego urządzenia z myślą o mieszkańcach. Potrzebne jest tylko zrobienie specyfikacji, wycena kosztów i konsultacja.