Remont Rynku w Kazimierzy Wielkiej. To miejsce zmienia się niemal z każdym dniem. Jak wygląda teraz? (ZDJĘCIA)

Tuż obok fontanny ma powstać scena - estrada, na której będą odbywały się dożynki, występy, czy inne uroczyste spotkania. Łukasz Maderak, zastępca burmistrza Kazimierzy Wielkiej mówi, że o planach rewitalizacji rynku mówiło się w miasteczku od dawna, a przyspieszenie prac z pewnością było spowodowane odkryciem w pobliżu wód siarczkowych i chęcią utworzenia tutaj uzdrowiska.

Prace idą pełna parą, bo remont rynku ma być ukończony w lipcu. Będzie kosztował prawie 3,5 miliona złotych. – Wszystko robimy z myślą o ekologii – podkreśla wiceburmistrz. – W centrum będzie ładowarka do samochodów elektrycznych, a także ławki solarne, gdzie będzie można doładować telefony komórkowe. Wszędzie udostępnimy sieci Wi -Fi. Jeśli chodzi o stary dworzec autobusowy to jako taki zostanie zlikwidowany, powstaną jedynie stanowiska, z których będą odjeżdżać busy. Duży nacisk chcemy też położyć na zdrowe środowisko, na zieleń. Powstaną donice z kwiatami, będą posadzone drzewa. Będzie też ekologiczny przystanek, samooczyszczająca się toaleta, stojaki rowerowe, kosze na śmieci, ławki, a przede wszystkim monitoring, który zapewni bezpieczeństwo. Już wymieniono instalację elektryczną, wodną i kanalizacyjną. Kładzione jest również nowe łącze światłowodowe. Cały projekt opiera się nowoczesności i nowatorskich rozwiązaniach. Remont Rynku odbywa się od rana do wieczora, postępy widać gołym okiem, obserwują je wszyscy mieszkańcy.

Kiedy mówimy wiceburmistrzowi, że niektórzy mieszkańcy mają żal o to, że tak dużo nakładów jest skierowanych w stronę rewitalizacji Rynku, a kilka kilometrów dalej ludzie nie mają kanalizacji, Łukasz Maderak odpowiada, że wszystko w swoim czasie. – Otrzymane środki musiały być skierowany na ten cel w ramach projektu „W kierunku uzdrowiska – rewitalizacja miasta Kazimierza Wielka". Nie mogły być przeznaczone na nic innego – wyjaśnia.