Kazimierza Wielka rejestruje się dla Amelii! Kolejne poszukiwania potencjalnych dawców szpiku już w niedzielę. Gdzie? [ZDJĘCIA]

W niedzielę, 19 września w Kazimierzy Wielkiej będą działać trzy punkty rejestracyjne DKMS: przy obu kościołach parafialnych (przed i po każdej mszy świętej) oraz przy zbiorniku retencyjnym, podczas biegu Lecimy z pomocą! organizowanego przez Fundację Dajemy Wybór.

Akcja rejestracyjna, która miała miejsce w poprzedni weekend, zakończyła się niespodzianką. W zaledwie kilka godzin 100 osób zdecydowało się pobrać wymaz pałeczkami z ust i w ten sposób zarejestrować się w ogólnoświatowej bazie potencjalnych dawców komórek macierzystych szpiku. Zainteresowanie było tak duże, że… zabrakło pakietów rejestracyjnych.

- Kazimierza Wielka okazała się wielka nie tylko z nazwy: wielce nas też zaskoczyła! Jej mieszkańcy okazali się świadomi tego, że dołączenie do bazy potencjalnych dawców szpiku to kwestia ratowania życia. Dla wielu chorych na białaczkę przeszczep szpiku jest bowiem jedyną opcją leczenia - mówi Katarzyna Erbel, przyjaciółka mamy Amelii. – Dlatego gorąco prosimy: bądźcie też z nami w niedzielę 19 września! Przyprowadźcie znajomych, przyjaciół, rodzinę... Zapraszamy serdecznie i gwarantujemy, że tym razem pakietów rejestracyjnych nie zabraknie – dodaje pani Katarzyna, która koordynuje tę akcję, a na co dzień jest zaangażowaną społecznie nauczycielką w Samorządowej Szkole Podstawowej numer 1 w Kazimierzy Wielkiej.

Kazimierza Wielka to rodzinne strony Katarzyny Wilk, mamy Amelii, która tu kończyła liceum ogólnokształcące. Wszystkie inicjatywy rejestracji do bazy potencjalnych dawców szpiku w tej okolicy są dla rodziców chorej dziewczynki bardzo ważne. Lekarze doradzili im bowiem, aby zgodnego dawcy szpiku dla córki szukać w ich rodzinnych stronach, gdyż tu są na to największe szanse. – Na świecie zarejestrowanych jest 39 milionów potencjalnych dawców szpiku, z czego w Polsce 1,7 miliona. Miejscowości takie jak Kazimierza Wielka i okolice wciąż mają duży potencjał w tym zakresie i być może to w takich miejscowościach i okolicy mieszka ktoś, kto jeszcze się nie zarejestrował, a na kogo czeka Amelia i inni, dla których aktualnie brak zgodnego, zarejestrowanego dawcy - mówi Leszek Lewandowski, koordynator DKMS. - Zapraszamy do rejestracji w DKMS. Nic nie tracisz, bo komórki macierzyste szpiku to rodzaj tkanki, która w naszym organizmie regeneruje się bardzo szybko. Natomiast dla chorych jest to kwestia życia.

Inicjatywa zapoczątkowana przez przyjaciół pani Kasi Wilk i jej rodziny rozwija się i staje się przykładem współpracy lokalnej społeczności: o działaniu punktu rejestracyjnego poinformowały oba kościoły, gmina dała namiot, fundacja zaprosiła na bieg. Szybko też powstała zaangażowana i chętna do działania grupa wolontariuszy. Wszyscy oni wiedzą, że za każdą rejestracją kryje się szansa dla osoby chorej na białaczkę. - Ważne jest, aby znalazł się bliźniak genetyczny Amelii, ale ważne jest również to, aby inne rodziny nie przechodziły tego, co jej bliscy – podsumowuje Katarzyna Erbel.

Amelia rozpoczęła właśnie kolejny intensywny cykl chemioterapii. Każdy kolejny niszczy organizm dziewczynki. Sytuacja jest więc bardzo poważna, a znalezienie zgodnego dawcy bardzo pilne. Może to Ty jesteś osobą, na którą czeka Amelia?

Co warto wiedzieć?

• Do DKMS zarejestrować się może osoba na stale mieszkająca w Polsce, w wieku 18-55 lat, ogólnie zdrowa (bez choroby przewlekłej)
• Proces rejestracji trwa kilka minut i jest bezbolesny. Polega na dokonaniu wymazu śliny z jamy ustnej za pomocą specjalnych pałeczek.
• Osoba rejestrująca się nie ponosi żadnych kosztów finansowych.
• Tylko jedna na 20 tysięcy zarejestrowanych osób zostaje dawcą faktycznym.
• Przed ewentualnym pobraniem stan zdrowia potencjalnego dawcy jest gruntownie weryfikowany, aby upewnić się, czy jest to proces bezpieczny dla niego. Również biorca musi dostać komórki od kogoś zdrowego. Oddane komórki macierzyste regenerują się dość szybko, nic nie tracimy.
• Samo pobranie komórek macierzystych szpiku jest dość prostym zabiegiem medycznym. Najczęściej, bo w 85 procentach, polega na pobraniu krwi z przedramienia W pozostałych 15 procentach jest to pobranie z talerza kości biodrowej w znieczuleniu ogólnym.