Kazimierskie morsy mają już swój klub. Spotykają się wodzie w każdą niedzielę. Zobaczcie, jak hartują się ludzie z Endorfiny [ZDJĘCIA]

- Kazimierza Wielka zaprasza zimową porą do zanurzenia się w lodowatej wodzie zbiornika retencyjnego na Małoszówce. Morsowanie, mimo że jest sportem ekstremalnym, zdecydowanie hartuje nasz organizm, dlatego warto się przełamać i spróbować – zachęcała w pażdzierniku Kasia Sendek, doświadczony mors, mieszkanka kazimierskiej gminy. Upłynęło nieco ponad miesiąc i… Klub Kazimierskie Morsy „Endorfina” wpisany został do rejestru stowarzyszeń 16 listopada. Klub liczy obecnie 20 członków płci obojga, w przedziale wiekowym od 9 do 54 lat (najmłodszy nieletni członek klubu „morsuje” oczywiście z rodzicami). Nad zbiornikiem retencyjnym spotykają się już od października w każdą niedzielę o godzinie 15, niezależnie od kaprysów aury.

- Klub Kazimierskie Morsy Endorfina łączy ludzi którzy chcą wytwarzać endorfiny czyli hormony szczęścia! Pragniemy być szczęśliwi oraz zdrowi a więc produkujmy je poprzez lodowe kąpiele. Chcemy zrzeszać miłośników morsowania oraz wspierać tych, którzy chcą zacząć morsować. Nasz klub ma na celu edukować i inspirować, dawać możliwość integracji ludziom dbających o zdrowie fizyczne i psychiczne poprzez zimne kąpiele. Tutaj każdy zostanie przyjęty z otwartymi ramionami i zostanie prawdziwym morsem. Hartujemy, wzmacniamy odporność, jesteśmy świadomi że sami możemy zbudować silny organizm i nie dać się chorobom

– zachęca prezeska Klubu Kasia Sendek.

A grupa morsów rośnie, ponieważ jej uczestnicy rozmawiają o tym w swoich środowiskach i skutecznie przekonują przyszłych członków. Także podczas niedzielnych spotkań przy zbiorniku obserwuje ich poczynania wielu spacerowiczów ceniących kontakt z przyrodą. Niektórzy z nich wdają się w rozmowę z morsami dopytując o szczegóły i zapewniając, że niebawem zasilą kazimierski Klub.

Standardem przed zanurzeniem w lodowatej wodzie jest kilkuminutowa rozgrzewka. Następnie stopniowe zanurzanie – dla początkujących 3 minuty, dla zahartowanych – 6 minut, choć najbardziej doświadczeni wychodzą z wody nawet po 10 minutach.

Ważnym elementem morsowania jest zabezpieczenie stóp. Stosuje się do tego celu buty ochronne klapki lub buty plażowe z twardą podeszwą. Zasadą jest, aby jak największa powierzchnia ciała morsa miała jednak bezpośredni kontakt z wodą.
Kazimierskie Morsy zakupiły poncza, dzięki którym mogą dość swobodnie i bezpiecznie przebierać się w kostiumy przed wejściem do wody, jak i zmieniać odzież na suchą po powrocie na ląd. Zakupiono też ciepłe czapeczki z logo Klubu, które chronią głowę, będąc jednocześnie elementem integracyjnym grupy.

W mikołajkowe popołudnie, 5 grudnia uczestnicy spotkania założyli czapeczki oraz okolicznościowe gadżety i obdarowali się prezentami wykonanymi własnoręcznie za pieniądze ze składek członkowskich. Było także mnóstwo słodyczy od kazimierskiej Gminy, która sympatyzuje z Klubem. Morsy dziękują tą drogą burmistrzowi Adamowi Bodziochowi oraz wiceburmistrzowi Łukaszowi Maderakowi za pozwolenie na korzystanie ze zbiornika i za smakołyki przekazane na mikołajkowe spotkanie. Mikołajki zakończyło spotkanie przy grilu, pod parasolem grzewczym, który w przeciwieństwie do kiełbasek rozgrzewał morsów od zewnątrz.

Klub Kazimierskie Morsy Endorfina – jak przystało na stowarzyszenie – reprezentowany jest przez trzyosobowy zarząd (prezes, wiceprezes, skarbnik)

- Świetnie współpracujemy razem i się dopełniamy - każdy wnosi coś od siebie. Razem tworzymy coś dla innych ludzi a przy tym spełniamy swoje pasje. Pragniemy przekonać ludzi mających problemy ze zdrowiem, że niekiedy zamiast środkami farmaceutycznymi mogą sobie pomóc w sposób naturalny

– dodaje Kasia.
Prezeska klubu morsa, trener personalny, dietetyk zaprasza na treningi grupowe tak zwane "full body workout", na basenie - Sala Lustrzana w piątki, o godzinie 19.