Budowa obwodnicy Kazimierzy Wielkiej idzie pełną parą. Zakończenie robót planowane jest na początek września. Jak wygląda teraz? (ZDJĘCIA)

- O tej inwestycji myśleliśmy już od dawna - mówi Adam Bodzioch, burmistrz Kazimierzy Wielkiej. - Jeszcze za poprzedniego sejmiku rozpoczęliśmy realizację odpowiednich procedur. Chociaż jest to niełatwe przedsięwzięciu ze względu na to, że przy jej budowie trzeba było zająć niektóre jezdnie, na przyklad na drodze wojewódzkiej 768 przy wjeździe do Kazimierzy od strony Buska-Zdroju w rejonie stadionu sportowego, czy przy wyjeździe z Kazimierzy w stronę Koszyc w obszarze Powiatowego Zarządu Dróg, to jednak udało nam się wspólnie ze Świętokrzyskim Zarządem Dróg wypracować odpowiednie rozwiązania. Na tych odcinkach prowadzone były prace budowlane związane z budową małych rond. Ruch odbywał się wahadłowo, przy pomocy ustawionej sygnalizacji świetlnej.

Wprawdzie zarówno burmistrz Adam Bodzioch jak i wykonawcy obawiali się, czy na przebieg tej budowy nie wpłynie brak dostępności do materiałów budowlanych jak i choroby pracowników, to jak do tej pory nie jest najgorzej. Roboty przebiegają zgodnie z grafikiem.
Tomasz Jamka, członek zarządu województwa świętokrzyskiego odpowiedzialny za budowę dróg informuje, że obecnie prace zostały wykonane w 48 procentach i nikt go nie informował, że miałyby być wydłużone, co opóźniłoby otwarcie obwodnicy. – Wprawdzie część pracownika chorowała na koronawirusa, ale pozostali wykonali dobrze robotę – podkreśla. – Obecnie trwa przebudowa instalacji teletechnicznych, elektroenergetycznych i wodnokanalizacyjnych bez opóźnień.

Po zakończeniu prac inwestor musi wystąpić o uzyskanie wszelkich pozwoleń na użytkowanie, tak więc realny ruch pojazdów może nastąpić z końcem października.

Inwestycja przewiduje powstanie około 3 kilometrów trasy po północno-wschodniej stronie miasta oraz fragmentu po stronie południowo-zachodniej. - Nowa obwodnica odciąży centrum Kazimierzy Wielkiej od ruchu tranzytowego i poprawi bezpieczeństwo – mówi burmistrz Adam Bodzioch.